Wiele psów, zwłaszcza tych, w przypadku których właściciele nie zadbali o ich zostawianie bez opieki w domu w czasie wakacji, z trudem znosi powracającą samotność. Z tego powodu warto zadbać o to, aby pies mógł w spokoju oraz komfortowych warunkach przebywać samotnie w domu, nie narażając się na niepotrzebny stres, a sąsiadów – nieprzyjemne hałasy.
Przygotowanie jest ważne
Przede wszystkim przy zostawianiu psa samego dobrze sprawdza się rutyna wprowadzona stopniowo i z dozą cierpliwości. Na początek warto
zostawiać psa na krótszy czas, a gdy dotychczas był wyłącznie z nami – nawet na 5 minut. Z czasem
wydłużamy ten okres samotności, najlepiej wychodząc w godzinach, w których będziemy szli również do pracy. Wcześniej możemy odbyć z psem spacer, pamiętając jednak, aby nie był on rozbudzający, a przynajmniej w końcowym okresie miał moment wyciszenia, czyli węszenia
na smyczy i spaceru w spokojnym tempie. Wcześniejsze
wprowadzenie zwyczajów dotyczących naszej nieobecności może być najkorzystniejsze, jako że da czworonogowi czas na przygotowanie się do tego, że zostaje sam.
Zadbaj o zajęcie
Niektórym psom wystarcza
legowisko w bezpiecznym miejscu i ewentualnie zostawienie np.
koszulki nasiąkniętej zapachem ukochanego właściciela. Niestety, psy bardziej aktywne czy szczenięta będą uznawały to za niewystarczające okoliczności do samotności. Warto w takiej sytuacji wyczuć, czego naszemu psu właściwie potrzeba. Niektóre czworonogi cieszą się z zostawionych
zabawek, które mogą żuć – jest to bowiem
bardzo wyciszające i uspokajające emocje zajęcie. Dla innych lepiej sprawdzi się np. ukrycie smakołyków w różnych zakątkach mieszkania czy zostawienie zabawki napchanej jedzeniem. Do takiej zabawki możemy włożyć suchą karmę i zabezpieczyć całość
mokrą karmą dla psów, a następnie
lekko zamrozić – psu wówczas zajmie ona więcej czasu. Dobrze mieć jednak na uwadze, że jeśli pies nakręca się np. piszczącymi zabawkami, to takich raczej mu nie zostawiamy na okres samotności.
Co w sytuacjach kryzysowych?
Czasami zdarzają się sytuacje, w których pies źle reaguje na pozostawienie w domu. Może wówczas
wyć, niszczyć meble czy rzeczy osobiste, a nawet załatwiać się na dywan czy łóżko, podczas gdy normalnie mu się to nie zdarza. Mowa wówczas o lęku separacyjnym. Lęk taki najlepiej jest zwalczać stopniowo, stosując zarówno wyciszające aktywności przed naszym wyjściem, jak i zajęcie dla psa na czas naszej nieobecności. Jeśli jednak pies gryzie różne rzeczy, to jest to
sytuacja potencjalnie niebezpieczna dla niego samego. Niedopuszczalne jest zostawianie psa w kagańcu – o wiele lepiej sprawdzi się poprawnie wprowadzona
klatka kennelowa. Trening klatkowania dobrze jest rozpocząć jeszcze przed naszą nieobecnością, najlepiej kilka tygodni wcześniej, kojarząc psu klatkę jako
miejsce pozytywne. Warto karmić go tam, zachęcać do drzemek, wypracować komendę udawania się do niej, ale również zadbać o to, aby
w klatce nikt psu nie przeszkadzał. Na początku zostawiamy psa w zamkniętej klatce, ale docelowo ma ona służyć czworonogowi jako miejsce samodzielnego wyciszenia emocji.