Jesienne dylematy – suplementować czy nie?
Długie tygodnie jesiennej słoty to coś, o czym wraz z odejściem lata nie sposób nie myśleć. Wiemy bowiem dobrze, z czym się one wiążą – chandrą, trudnościami z koncentracją, sennością, brakiem energii, osłabioną odpornością. Co ciekawe, w tym najtrudniejszym dla naszych organizmów miesiącach w roku nie tylko nam przychodzi walczyć o zachowanie dobrego zdrowia i samopoczucia. Również nasi czworonożni przyjaciele, po wspaniałym okresie słońca, niekończących się spacerów i wyjazdów nad wodę, nagle zamknięci zostają w czterech ścianach, często z drobnymi tylko przerwami na szybkie siku. Wielu z nas stara się jak może, by również jesienną porą zapewnić psom, w szczególności tym mieszkającym w blokach, odpowiednią ilość aktywności na świeżym powietrzu. Niestety, gdy nadchodzi listopad również wielu kapituluje i skądinąd trudno im się dziwić. Jak słusznie twierdził J. Tuwim, listopad jest przecież jednym z najdotkliwszych wrzodów na dwunastnicy roku.
Gdy aura nie sprzyja... – o nadchodzącej zimie i wsparciu odporności słów kilka
Jesienna słota nie sprzyja aktywności, a brak słońca wyraźnie pogarsza samopoczucie. To ten moment, kiedy na olbrzymią próbę wystawiana zostaje odporność naszych zwierząt. Niestety, jak to zwykle bywa o konieczności jej czynnego wsparcia przypominamy sobie zbyt późno. Tym, co może uchronić czworonoga przed zwiększonym sezonowo ryzykiem rozwoju infekcji jest prawidłowa dieta, najlepiej o niskim stopniu przetworzenia, bogata w naturalne składniki o wysokiej wartości odżywczej. Co najistotniejsze – dostosowana do jego indywidualnych potrzeb. Taki sposób żywienia przez cały rok sprawia, że dodatkowa suplementacja nie jest właściwie wymagana, chyba, że wskazuje na to specyficzny stan fizjologiczny organizmu. Stwierdzone niedobory, wielorakiego pochodzenia, stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia czworonoga. Niemożność zaspokojenia potrzeb biologicznych równa się z brakiem możliwości wypracowania naturalnych mechanizmów obronnych, szczególnie istotnych wraz z nadejściem jesieni i zimy. Dodatkowe uzupełnienie diety substancjami aktywnymi, wspierającymi mobilizację układu immunologicznego wskazane jest również u psów mieszkających na dworze, jak i tych, które wykazują osobnicze tendencje do spadku odporności.
W takim razie, co robić? Suplementować czy nie...?
Odpowiedź jest prosta. Wszelkie dodatki żywieniowe w codziennym harmonogramie żywienia wprowadzać należy z uwzględnieniem indywidualnych potrzeb psa, najlepiej po wcześniejszej konsultacji z lekarzem weterynarii. Nawet wtedy, gdy sięgamy po naturalne składniki, pozornie niewykazujące intensywnego działania, a jedynie wspomagające w naszym mniemaniu naturalne reakcje obronne organizmu. Najważniejsze jest dobro, bezpieczeństwo i zdrowie naszego psa, dlatego zawsze warto zasięgnąć porady specjalisty, ponieważ nasza wiedza, jako właścicieli, może okazać się niewystarczająca do prawidłowej interpretacji rzeczywistego zapotrzebowania psa na wybrane składniki odżywcze.
Jaki rynek jest, każdy widzi
Współczesny rynek jest przebogaty w preparaty wspomagające odporność, zarówno te dedykowane konkretnym przypadłościom, jak i te o kompleksowym działaniu. Te drugie potrafią zawierać w swym składzie nawet do kilkunastu substancji aktywnych. Wśród nich najczęściej pojawiają się hydrolizaty białkowe, białka zwierzęce i roślinne, drożdże, algi, oleje oraz wyciągi i ekstrakty z wybranych roślin, w tym również ziół. W składzie preparatów immunostymulujących znajdziemy między innymi dodatki funkcjonalne, takie jak beta-glukan, kwasy omega-3 i omega-6 w odpowiednich proporcjach, cynk, miedź, selen, witaminy ADEK, C, E, witaminy z grupy B, a także wyselekcjonowane frakcje włókna pokarmowego oraz synbiotyki.
Spośród setek produktów wybieraj mądrze
Wybierając preparat dla czworonoga należy jednak zwrócić uwagę nie tylko na sam skład oraz prozdrowotne, dowiedzione naukowo uzasadnienie jego wykorzystania we wzmacnianiu odporności immunologicznej, ale również na zależności występujące pomiędzy poszczególnymi składnikami preparatu. Interakcje pomiędzy nimi mogą bowiem przyjmować formę antagonistyczną (wzajemne zaburzanie) lub wywierać efekt synergiczny (wzajemne uzupełnienie lub wzmocnienie). Osłabioną odporność warto wspomagać odpowiedzialnie i możliwie najbardziej naturalnie, uwzględniając zarówno istniejące, jak i nadchodzące potrzeby czworonoga.
Forma ma znaczenie
Dostępne na półkach sklepowych preparaty witaminowe lub kompleksy witaminowo-mineralne, suplementy bogate w kwasy NNKT, składniki przeciwzapalne, chondroprotekcyjne czy substancje wspomagające czynność układu pokarmowego, występują w dobrze przyswajalnych formach: płatków, płynów, past, proszków do mieszania z pokarmem suchym i mokrym oraz tabletek. Właściciele kapryśnych czworonogów dobrze wiedzą, że niektóre z nich łatwiej podawać niż inne. Dlatego właśnie coraz większym powodzeniem cieszą się innowacyjne przysmaki z dodatkami funkcjonalnymi, jak Caniwild Immune Treats, które można podać w ramach nagrody lub podczas angażującej czworonoga psychofizycznie zabawy interaktywnej.
„Pociemniało, poszarzało - jesień, jak to tak…?”
Zatem, jeżeli już za oknem świat szarzeje, a my coraz chętniej zakopujemy się pod grubym splotem babcinego koca, spod którego z jednej strony widać nasze świąteczne skarpetki (co z tego, że kupione trochę za wcześnie), a drugiej zaś czubek mokrego nosa z czarnego mięsa (jak to mawia jedna z najmniejszych, znanych nam miłośniczek jamników) pomyślmy o odpowiednim wsparciu dla naszego psa. Przedyskutujmy wszelkie możliwości z naszym zaufanym weterynarzem i podejmijmy wyzwanie suplementacji świadomie, wybierając optymalnie dostosowane do potrzeb, naturalne i sprawdzone składniki odżywcze, stanowiące wartościowe i odpowiednio zbilansowane uzupełnienie codziennej diety. I to nie tylko ze względu na ich efektywne działanie czy zapewnienie należnego bezpieczeństwa funkcjonowania organizmu psa, ale również dlatego, że mając pewność wyboru preparatów, przekonani o słuszności ich stosowania, będziemy pilnować systematyczności i odpowiedniego dawkowania, aż do uzyskania pożądanych efektów. A w przyszłym sezonie podejmijmy temat jednak nieco wcześniej, ponieważ najlepszy efekt daje całoroczne wsparcie, w szczególności, gdy pies naprawdę lubi formę, w jakiej je otrzymuje.